Ustawa incydentalna Hołowni
03.02.2025

Marszałek Sejmu Szymon Hołownia postanowił stworzyć (albo pozwolić na stworzenie pod swoim nazwiskiem) incydent w postaci tzw.: "ustawy incydentalnej", która ma obowiązywać tylko na nadchodzące wybory prezydenckie roku 2025.
Na czym ta incydentalna ustawa dokładnie polega ?
O ważności wyborów prezydenckich (oraz uzupełniających do Senatu) w roku 2025 ma decydować nie przewidziana do tego obecnie istniejącą ustawą o Sądzie Najwyższym Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych tylko 15 najstarszych stażem sędziów Sądu Najwyższego z trzech izb: Izby Karnej, Cywilnej i Pracy oraz Ubezpieczeń Społecznych.
Dlaczego tak ?
Gdyż koalicja rządząca (powołana 13 grudnia 2024 roku), której częścią jest pan Marszałek Hołownia "ma wątpliwości" co do (a dosadnie - nie uznaje) statusu Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych. Powołuje się przy tym na tzw.: "europejskie orzecznictwo".
Wszystkie wybory od roku 2017 były jednak zaakceptowane i formalnie uznane z wyborami roku 2023 konstytuującymi obecną większość sejmową włącznie (a więc ich poselskie i senatorskie mandaty). Padające tutaj argumenty jakoby wybory parlamentarne różniły się od prezydenckich w kwestii zatwierdzania przez Sąd Najwyższy nie wytrzymują za bardzo starcia z faktami czyli zapisami Konstytucji RP i ustaw wprost. Wybory parlamentarne nie mają żadnego domniemania ważności bez konieczności zatwierdzenia przez Sąd, popatrzmy na artykuł 101 konstytucji o wyborach do Sejmu i Senatu:
- Ważność wyborów do Sejmu i Senatu stwierdza Sąd Najwyższy.
- Wyborcy przysługuje prawo zgłoszenia do Sądu Najwyższego protestu przeciwko ważności wyborów na zasadach określonych w ustawie.
Teraz spójrzmy na artykuł 129 konstytucji o wyborach prezydenckich:
- Ważność wyboru Prezydenta Rzeczypospolitej stwierdza Sąd Najwyższy.
- Wyborcy przysługuje prawo zgłoszenia do Sądu Najwyższego protestu przeciwko ważności wyboru Prezydenta Rzeczypospolitej na zasadach określonych w ustawie.
- W razie stwierdzenia nieważności wyboru Prezydenta Rzeczypospolitej przeprowadza się nowe wybory, na zasadach przewidzianych w art. 128 ust. 2 dla przypadku opróżnienia urzędu Prezydenta Rzeczypospolitej.
Punkt 1 i 2 wspomnianych artykułów są w zasadzie identyczne poza stwierdzeniem jakich wyborów dotyczą ! Punkt 3 wyborów prezydenckich jedynie dodaje dość oczywisty fakt, że w razie stwierdzenia nieważności wyborów prezydenckich wybory są powtarzane by zapobiec nieobsadzeniu funkcji prezydenta.
Co więcej w styczniu 2024 roku Sąd Najwyższy w pełnym składzie Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych podjął uchwałę o ważności wyborów z 15 października 2023
Jeśli spojrzymy dodatkowo na kodeks wyborczy to w odniesieniu do wyborów prezydenckich mamy:
Art. 324. [Rozstrzygnięcie w przedmiocie ważności wyboru]
§ 1. Sąd Najwyższy na podstawie sprawozdania z wyborów przedstawionego przez Państwową Komisję Wyborczą oraz po rozpoznaniu protestów rozstrzyga o ważności wyboru Prezydenta Rzeczypospolitej
W kontekscie wyborów parlamentarnych:
Art. 244. [Rozstrzygnięcie w przedmiocie ważności wyborów oraz wyboru posła]
§ 1. Sąd Najwyższy, na podstawie sprawozdania z wyborów przedstawionego przez Państwową Komisję Wyborczą oraz opinii wydanych w wyniku rozpoznania protestów, rozstrzyga o ważności wyborów oraz o ważności wyboru posła, przeciwko któremu wniesiono protest
W obydwu przypadkach mamy rozstrzyganie o ważności wyborów.
Kwestia orzecznictwa europejskiego również nie może być tutaj żadnym argumentem za tworzeniem precedensów - incydentów, gdyż wg polskiej konstytucji art. 87 źródłami prawa są:
- Źródłami powszechnie obowiązującego prawa Rzeczypospolitej Polskiej są: Konstytucja, ustawy, ratyfikowane umowy międzynarodowe oraz rozporządzenia.
Nie ma tutaj orzeczeń sądów europejskich, ani typu Trybunał Sprawiedliwości UE czy Europejski Trybunał Praw Czlowieka. Często jest powtarzana teza, że orzeczenia wspomnianych trybunałów nalezy traktować jako "prawo europejskie", którego jesteśmy jako Polska zobowiązani przestrzegać na mocy ratyfikowanych umów międzynarodowych poprzez akcesję do UE, gdzie w przypadku konfliktu między ustawą, a umową międzynarodową pierwszeństwo ma umowa (art. 91 punkt 3)
Art. 91.
- Ratyfikowana umowa międzynarodowa, po jej ogłoszeniu w Dzienniku Ustaw Rzeczypospolitej Polskiej, stanowi część krajowego porządku prawnego i jest bezpośrednio stosowana, chyba że jej stosowanie jest uzależnione od wydania ustawy.
- Umowa międzynarodowa ratyfikowana za uprzednią zgodą wyrażoną w ustawie ma pierwszeństwo przed ustawą, jeżeli ustawy tej nie da się pogodzić z umową.
- Jeżeli wynika to z ratyfikowanej przez Rzeczpospolitą Polską umowy konstytuującej organizację międzynarodową, prawo przez nią stanowione jest stosowane bezpośrednio, mając pierwszeństwo w przypadku kolizji z ustawami.
Gdyby nawet przyjąć taki punkt widzenia, to jak wczytać się w dwa orzeczenia (niestety zawierające cechy politycznej publicystyki np:
https://hfhr.pl/aktualnosci/zapadl-wyrok-etpc-w-sprawie-prezydenta-lecha-walesy) to one dotyczą tylko konkretnych osób wnoszących skargi przed wspomniane organy, bo w żadnym kontynentalnym, europejskim systemie prawa ("civil law") nie obowiązuje anglosaskie prawo precedensowe ("common law"), które z orzeczeń sądowych automatycznie tworzy de facto obowiązujące wszystkich prawo w zastępstwie spisanych uprzednio kodeksów.
Dodatkowo gdzie jest poszanowanie obyczaju stwierdzonego orzeczeniem Trybunału Konstytucyjnego, by nie zmieniać reguł wyborczych na mniej niż pół roku przed danymi wyborami ? Był przecież cały rok 2024...
O co więc tak naprawdę chodzi Hołowni i koalicji rządzącej z tym ustawowym incydentem?
Czy chcą, żeby wybory były badane po prostu przez "ich" sędziów (swoją drogą cześć z tej incydentalnej "15" może się okazać powołana nie przez Krajową Radę Sądownictwa Rzeczypospolitej Polskiej tylko Radę Państwa komunistycznej, a więc niedemokratycznej Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej...) ?
Czy na tym ma polegać wymiar sprawiedliwości by mieć tylko "swoich sędziów" i być zawsze sędzią we własnej sprawie ?
Czy ma powstać jeszcze większy chaos prawny godzący w stabilność Rzeczpospolitej, niż już jest wywołany przez ostatni rok ?
Czy chodzi o to by dobrać taki skład sędziowski, który unieważni wybory przy nieodpowiednim rezultacie dla obecnej koalicji rządzącej ?
Dokąd my zatem jako Polska zmierzamy ?
Zdjęcie: x.com/@szymon_holownia